poniedziałek, 11 marca 2013

Marzec....

Marzec to miesiac naszych urodzin.....a jest nas troche...... naliczylam  7... cala nasza rodzinka czyli maz Fulvio, Weronika, ja i Martusia i od strony meza jego siostra Piera, brat GianFranco i bratanica Cristina.
Rozpoczal moj maz Fulvio 6 marca, jest On zagorzalym fanem skuterow Vespa. Nalezy do miejscowego klubu - Vespa Club Rovereto. Sa to przede wszystkim skutery stare epokowe w zwiazku z czym maja pierszenstwo w naszych garazach a  nasze samochody.... stoja na ulicy!
Co jakis czas chlopaki z Klubu urzadzaja sobie meskie kolacje gdzie kazdy cos przygotuje, postanowilam zrobic wiec mojemu mezusiowi prezent niespodzinke (nie taka do konca bo o niej wiedzial) i upiec mu torta w ksztalcie Vespa.
Zaczelo sie od poszukiwania schematu ktory postanowilam odrysowac na kartonie i wyciac. Upieklam 2 duze biszkopy. Na Abilmente Vicenza 2 dni wczesniej udalo mi sie kupic duza blaszke 40 cm x 40. Nastepnie wykroilam biszkopt i wyszlo cos takiego.




 Tort zostal przelozony masa wykonana z mascarpone oraz nutelli nazywa sie to tutaj mascarpella a jadlam ten krem w Bologna i od tej pory wykorzystuje go czasami w tortach. Jest szybki do wykonania gdzyz miksuje sie mascarpone i dodaje nutelle. Wykonanie tortu zajelo mi jednak dosc duzo czasu gdzyz nie mialam tym razem pomocnikow starsza corka Weronika ktora chetnie sie bawi w dekoracje tortow miala unieruchomiana reke prawa.
A oto efekt koncowy.





Do dekracji wykorzystalam mase cukrowa w kolorze niebieskim, czarnym, szarym, bialym i czerwonym. Tort wyszedl smaczny nie suchy dobrze go namoczylam jedynym problemem bylo to ze stolnica na ktorej byl ulozony tort, przelozylam wczesniej bialym papierem i w czasie dekoracji sie pobrudzilo i potem musialam kombinowac. Juz wiem ze najlepiej jest ulozyc na foli bo potem latwo jest wytrzec zwlascza gdy sie pracuje z kolorowa masa.. Czlowiek uczy sie na bledach no i kazdy tort to kolejne doswiadczenie z nastepnym na pewno bedzie latwiej.
Tort na kolegach wywolal podobno bardzo duze wrazenie byly zdjecia i komplementy. Jednak najwazniejszym wyroznieniem bylo zadowolenie mojego meza  z tortu!!!

Nadrabiamy zaleglosci...

Troche mnie tutaj nie bylo a torty sie robia wiec na Nowy Rok zrobilam takiego torta:

 

Bardzo dzielnie pomagal mi moj maz Fulvio

 

Kolejny tort zostal zrobiony z okazji urodzin szwagra - Silvio. Pracuje na oddziale radiologicznym wiec tort byl w tej tematyce:


Urodziny tesciowej, oczywiscie nie moglam nie zrobic dla niej tortu a ze pogoda przez pare dni byla sloneczna i wiosenna wiec nastroila mnie do zrobienia takiego tortu





sobota, 29 grudnia 2012

Boże Narodzenie 2012

W tym roku swieta spedzalam w naszym domu we Wloszech. Kolacje wigilijna organizowalam dla moich polskich przyjaciol i wloskiej rodziny. Byly tradycyjne polskie wigilijne potrawy jak barszczyk czerwony z uszkami, grzybowa, pierogi z kapusta i grzybami, sledz w smietanie czy makowki i nie zabraklo polskiego oplatka modlitwy i czytania ewangelii. Jednak najwiecej czasu poswiecilam na przygotowanie slodkosci.
Zaczelysmy przygotowania do swiat od upieczenia tradycyjnych polskich pierniczkow, wczesniej aby skruszaly. Ciasto na pierniczki zarobilam w polowie listopada i przez prawie miesiac lezakowalo sobie w lodowce i dojrzewalo (nabieralo mocy urzedowej - jak to mowi moja mama). A tak wygladaly gotowe i prace  dekoracyjne.


Glownie dekoracja zajely sie moje corki Marta i Weronika. A efekt koncowy tak sie prezentowal.


 Potem przyszla kolej na piernik, robie go z masa grysikowa i powidlami sliwkowymi a na wierzch oczywiscie polewa czekoladowa. Udalo mi sie kupic taka fajna polewe w polskim sklepie internetowym  (http://cafe-chocolate.pl/)   bardzo fajnie sie rozpuszcza bez dodawania mleka i szybko zasycha. Napisami zajela sie Weronika.


W wigile natomiast zajelam sie dekoracja tortu ktory zrobilam na pierwszy dzien Swiat (czyzbym przez caly rok robila  i dekorowala torty?). Byl obiad na ponad 20 osob (cala wloska rodzina mojego meza). Tort byl 2 pietrowy. Spod z biszkoptu czekoladowego z masa budyniowa i orzechami karmelizowanymi, gora natomiast tradycyjna biala z kremem czekoladowym. Ozdobiony technika cake design a prezentowal sie tak.


 Chyba byl smaczny bo rozszedl sie w mgnieniu oka. Wszystkie elementy wykonalam samodzielnie, najbardziej balam sie o gwiazde bo wykonywalam pierwszy raz ale dzieki formom jakie zakupilam wczesniej oraz podstawce wszystko udalo mi sie zrobic bez wiekszych problemow.... teraz przygotowania  i poszukiwania pomyslu na tort sylwestrowy!!!


wtorek, 27 listopada 2012

Pierwsze doswiadczenie z Cake Design

Od dluzszego czasu obserwowalam blogi osob ktore sie zajmuja dekoracja tortow. Strasznie mi sie to podoba zwlaszcza, ze lubie piec torty i rozne slodkosci. Jednak ciagle brakowalo mi wykonczenia dekoracji. Narodzil sie wiec w moje glowie pomysl aby uczestniczyc w takim kursie. Zaczely sie wiec moje poszukiwania po sitach wloskich, niestety ale wiekszosc z nich odbywala sie dosc daleko od mojego domu az w koncu dwa tygodnie temu znalazlam kurs cake design organizowany przez Cake Art&Co dla poczatkujacych  kolo Vicenza. Byl to jednak kurs  tortu slubnego (bylabym w siodmym niebie gdyby mial tematyke swiateczna ale nie mozna miec wszystkiego). Wplacilam ustalona kwote ( 90 euro) i czekalam z niecierpliwoscia na niedziele 25 listopada.
Kurs rozpoczal sie o godzinie 10 w pieknym hotelu. Mielismy do dyspozycji sale w ktorej stworzylysmy nasze arcydziela.
Mialysmy przygotowane stanowisko z 3 paczuszkami gotowej masy cukrowej a dekoracje wykonywalysmy na postawach steropianowych (podobno na prawdziwym torcie jest zdecydowanie latwiej). Pierwsza proba przykrycia steropianu masa cukrowa zakoczyla sie sukcesem

Po przykryciu gornej czesci trzeba bylo to samo wykonac dla dolnej, ktora niestety ale byla wieksza i trzeba bylo niezle sie nameczyc aby pasta sie nie przerwala podczas przekladania, ale sie udalo.




Nastepnie nauczylam sie wykonywac roze. Najpierw Marta, nasza mistrzyni ktora przybyla ze stolicy Wloch- Rzymu, pokazala nam jak ja mozna wykonac.



Przyszla kolej na wykonanie przez nas kwiatka rozy i oto moja pierwsza cukrowa rozyczka, przy okazji nauczylysmy sie tez barwic mase cukrowa. Najlepsze sa do tego barwniki zelowe dostepne w sklepach internetowych. Ja wybralam kolor fioletowy.


Kolejnym etapem bylo wykonanie kokardy. I znowu Marta z cierpliwoscia pokazywala, uczyla, poprawiala.

 A oto nasze gotowe torty ktore same wykonalysmy podczas kursu i oczywiscie pamiatkowe zdjecie!



 Poznalysmy podstawy Cake Design. Mi osobiscie sie bardzo podobalo i mysle ze jest to, to co bede kontynuowac i juz szukam nastepnego kursu w poblizu. A przede mna swieta i pomysl na wykonanie swiatecznego tortu z gwiazda betlejemska ale czekam na przesylke z foremkami.